2 lipca 2012

Rozdział 20

                                 *Oczami Kate*<znowu>
Rano po cichu zeszłam na dół zjeść śniadanie.Wszyscy jeszcze spali.Nie spałam zbyt długo ponieważ maleństwa cały czas były głodne.Zrobiłam tosty i nalałam sb soku z bananów(specjalna dieta, bo karmię piersią)
-Czego nie śpisz?-zza pleców dobiegł do mnie głos Zayn'a.
-Idę na lekcje baletu -oznajmiłam ze spokojem.
-CO?!A co z dziećmi?-zdenerwował się
-Do niech ma wstę tylko Cristal.
-Słyszałeś tatuśku!Wara od miśków! Przez tą godz.są moje-Cris weszła do kuchni.
-Jakaś ty dowcipna-powiedział z sarkazmem ukochany.
Droczyli się jeszcze przez chwilę ale poszłam sie ubrać.
-Dobra narka ja spadam.-zarzuciłam sb torę, w której miałam rzeczy na zajęca przez ramię i miałam już wyjść gdzy za ramię złapał mnie siostra.
-Kate, co ze chrzcinami?-cholera nawet o tym nie myślałam.
-Muszę się zastanowić kto bd 3 chrzestną. Mama narazie tylko cb i Eleanor.
-Ok to ja załatwie wszystko u ksiądza.- pokiwałam głową.Wyszłam a raczej wybiegłam by bałam się że się spóźnię. Zayn szepną coś Cris, ale nie obchodziło mnie co.
Gdzyby mój lekarz dowiedział się co ja teraz robię zamiast odpoczywac to by zawału dostał. A kij mu w pięty jestem dorosła.W drodze do domu kupiłam kilka ciuszków<chyba zaczynam gwiazdorzyć, bo i sb i małym kupiłam wszystko od znanych projektantów>Weszłam do domu trzaskając drzwiami i<oczywiście>krzycząc.
-Hej wszystkim!!!!
-Shhh...chcesz ich obudzić???-Zayn pojawił się korytarzu i wziął ode mnie torby z ciuchami.
-Masz obsesję chłopczyku- powiedziałam.
-I co wymyśliłaś??-zapytała Cris.
-Wezmę mojego braciszka i jego narzeczoną- wyszczerzyłam zęby.
-Suze??-zdziwiła się
-Yhm...Jest naprawdę fajna. Zadzwonię do Dastiana.
D:-Halo?
K:-Hej braciszku.Wiesz że jesteś wujkiem???
D:-No w końcu - ucieszył się
K:-I to potrójnym.
D:-Żartujesz?!
K:-Nie. Mam pytanie. Mógłbyś zostać chrzestnym, a Suze chrzestną??
D:-Oczywiście, że tak!!!!-krzyknął do słuchawki.
K:-Wpadnijcie do nas jutro zobaczyć maleństwa.
D:-Ok.
Rozłączyłam się.
-Gdzie Niall i Harry?-zauważyłam że ich nie było
-Horan poszedł do sklepu po jedzienie, a Styles robi zdj.Natallie,Nathowi i Lottie - odpowiedział Lou.

_________________________
Wiem, że ten rozdział jest bez sensu, ale jakoś trzeba to zacząć i przepraszam\za to że ja piszę ten rozdział,
 a nie Cristal. Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach na tt proszę napisać nick.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz