27 marca 2012

Rozdział 14

* Oczami Cristal *
 Śmiać mi się chce , gdy sobie przypominam miny chłopaków jak zobaczyli zdjęcie  Kate i Dastianka w gazecie. HIHIHIHI >;]
 Chłopaki dzisiaj mają spotkanie z fankami w sprawie nagrania płyty .
Od paru dni nie widziałam się z Moim Narzeczonym ,bo i ja ,i on byliśmy zajęci pracą .
Czasem wpadał się przywitać ,ale nie mieliśmy okazji pogadać na osobności .
Postanowiłam ,że po robocie pójdę się z nim zobaczyć na pewno się ucieszy . Tylko,że przede mną jeszcze sześć godzin za biurkiem w papierach ,wolałabym teraz leżeć w ciszy w ramionach Zayna .
- Jak ja nie znoszę mojej pracy !!! - ta myśl przeleciała mi przez głowę ,kiedy zadzwonił dzwonek na koniec przerwy na lunch .Westchnęłam ciężko i poszłam do swojego biura .

* * *
- Uff ... w końcu wolność - mruknęłam zapalając moje czarne BMW . Lubiłam długie wycieczki po pustej autostradzie o zachodzie słońca . Szybka jazda mnie odprężała i uspokaja. Zamiast do domu zjechałam do pubu ,gdzie często chłopaki siadali z nami po udanym koncercie ...
Siedzieli pod oknem i mniej widocznym miejscu i grali w karty ,ale Zayna  nie było w śród nich .
Kupiłam sobie piwo i podeszłam do ich stolika .
 - Hej ,mogę się przysiąść ?
 - Cześć , pewnie ,że możesz w końcu nikt nie odmówi takiej ślicznotce .Prawda chłopaki ? - LOuis zawsze jest taki uroczy .Pozostali pokiwali głową uśmiechając się głupkowato .
 - Dołącz się do gry z nami . - zaproponowali - Ok ,ale tylko jedna kolejkę .
Łyknęłam piwa i wygrałam .
Zayn z wami nie przyszedł ? - spytałam zaciekawiona . - Poszedł zapali na zaplecze - wyjaśnił Niall .
 - Zapalić ? Coś długo go nie ma - pomyślałam
 - Idę się z nim zobaczyć ,wpadnijcie do nas jak będziecie mieli czas .
 - OK .papa- pożegnali mnie .Na zapleczu było pełno kartonów itp .Na przeciwnej stronie jakaś parka cię obściskiwała .Coś mi u nich nie grało .
 - Co ? To nie może byś prawda - mruknęłam .Chłopak całujący  tą lafiryndę to mój narzeczony ,teraz to już raczej były narzeczony . Biegłam w ich stronę ,dziewczyna rozpoznałam mnie i  zwiała .
 - Ty tu robisz koch...- zapytała zdziwiony jakby ta scenka nic nie znaczyła .To już było przegięcie ,
pieprznęłam mu z liścia w twarz .
 - Jak mogłeś ,ja cię kocham a ty całujesz cię z jakąś panienką - tak się na niego wydarłam ,że nie wiedział co powiedzieć .
- A może ona jest lepsza ode mnie .Znudziłam ci się już ? - zapytałam z sarkazmem .
- Nie .Ty jesteś najlepsza - wysapała - Nie przerywaj mi .Może już z nią spałeś ,co ?
- Ja ci wszystko wytłumaczę ,tylko porozmawiajmy spokojnie - wyszeptał
- Zamknij się ,z nami koniec - miałam już tego serdecznie dość wybiegłam a on za mną
- Crisal zaczekaj ...- nie słyszałam co mówił ,bo odpaliłam silnik na fula i ruszyłam z piskiem .
Zayn jeszcze parę metrów biegł za samochodem, ale nie zatrzymałam się .Czułam ,że po policzkach ciekną mi łzy .
- Kocham cię Zayn - powtarzałam w kółko .Mój świat się zawalił w parę pieprzonych minut .Gdybym tutaj nie przyjechała może bym się nigdy nie dowiedziała ...
Przed oczami miałam tą scenkę i łzy nic więcej ...
Później było silne uderzenie , eksplozja i pełno białego światła ... wszędzie było białe światło nawet ja byłam światłem ...;[
____________
  Komentarze == next rozdział ;]
Więcej o tym co się stało w następnym rozdziale ;]
*Cristal*


2 komentarze:

  1. Ja wiedziałam , że on ją zdradzi !
    Normalnie jestem jasnowidzem ;P
    A co do rozdziału to świetny ;**
    Czekam na nn <3
    Pozdrawiam .xx

    OdpowiedzUsuń