2 marca 2012

Rozdział 2

*Oczami Eleanor*
Nie chciało mi się z nimi rozmawiać więc poszłam pod prysznic. Doprowadziłam się do pożądku, ubrałam fioletowe jeansy t-shirt z napisem "I'm limited edition'' Wybiła 12.. Wow szybko mi zleciało. Przypomniałam sobie, że nic nie jadłam. Zeszłam na dół... Coś się działo w salonie więc tam poszłam.
- Eleanor poznaj Zayn'a, Liam'a, Niall'a, Louis'a i Harry'ego - pwiedziała Cristal wskazując na każdego po kolei. Już ich widziałam -.-
- My się już znamy - oznajmił któryś tam
- Co ? - spytałam
- Dziewczyna Harry'ego...
- Co ?! - krzyknęłam - Nie jestem jego dziewczyną !
- Ale przecież wy - nie usłyszałam co dalej bo uciekłam do kuchni. Zabrałam słoik nutelli i jakieś ciastka. Nie wróciłam do nich tylko poszłam do swojego pokoju.
Włączyłam telewizor. Leciała jakiś film... Coś tam w dżungli się samolot się rozbił, a tam... Wtedy ktoś zapukał do drzwi.Zobaczyłam głowę któregoś z chłopaków.Nie znam jego imienia ale był ubrany w koszulę i szelki.Ładny był.
-Mogę wejść?-spytał na co kiwnęłam głową
-Jaka ci na imię?-poklepałam miejsce obok mnie żeby usiadł.
-Louis-uśmiechną się.Teraz stwierdziłam, że ma ładny uśmiech
-Eleanor, naprawdę nic nie pamiętasz?
-Niestety, nie-odpowiedziałam przeczesując włosy.
-Moge ci opowiedzieć...Spotkałem cię przy barze, stałaś tam sama i mówiłaś, że czekasz na koleżanki.Stwierdziłaś, że pojechały do domu wiec zabraliśmy cię do nas.Poszłaś do pokoju Harry'ego i już nie wróciłaś...
-Aaa teraz coś pamiętam!-powiedziałam uradowana.
-Pomogłem?
-Tak dziękuję-wtuliłam się w niego.Siedzieliśmy tak dopóki ktoś nie wszedł do pomieszczenia.
-Widzę, że przeszkadzam...-mrukną Harry
-Nie, nie przeszkadzasz - odpowiedziałam uśmiechając się.Omg uśmiechnęłam się do niego.A on to odwzajemnił.Może nie będzie tak źle jak myślałam i wytrzymam z nim.Ta na pewno.
-Chciałem spytać czy nie chciałabyś pójść ze mną na randkę...-zaczął.Wytrzeszczyłam oczy.Harry...yyy jakiś tam z One ... czegoś zaprasza mnie na randkę?
-Co?!Umm...Jasne, z tobą zawsze-powiedziałam
-Jutro o 16 po Cb przyjade - puścił mi oczko.Haha to będzie epickie.Opuścił pokój.Zaczęłam się śmiać
-Naprawdę, chcesz iść z nim na randkę?-spytał Lou.Ależ on jest śmieszny!
-Pewnie...Ale nie w tych samych celach co on-wyszczerzyłam się.
-To dobrze-powiedział.
-Dobrze?Idę na randkę z twoim BFF żeby się nie nudzić, a ty mówisz tylko "to dobrze?".
-Tak...-mrukną pod nosem.Oj Lou co ci jest? Przytuliłam go mocno.
-Za co to?-spytał uśmiechając się.
-Żebyś nie był smutny-rozczochrałam mu włosy.Ma ładne włosy *-*
-Lou? Masz piękne oczy.
-A ty uśmiech. I  usta- Popatrzył na mnie oblizując wargi... No ten hue hue...
- Dzięki - uśmiechnęłam się lekko.

1 komentarz:

  1. Świetny <3
    Znów z Harrym ;P
    Pozdrawiam i czekam na nn !

    OdpowiedzUsuń