24 marca 2012

Rozdział 12

* Oczami Cristal *
 - Harry zaczekaj! - zatrzymałam się koło płaczącego chłopaka.
 - Chcę zostać sam - krzyknął zrozpaczony.
 - Rozumiem, będę tu gdybyś chciał porozmawiać - podeszłam do okna.
 - El  będę za tobą tęskniła. Przepraszam, że nie pomogłam ci podjąć odpowiedniej decyzji w sprawie Harrego i Louisa. Mam nadzieję,że mi wybaczysz i kiedyś się jeszcze zobaczmy - zamyśliłam się, jedna wielka łza spłynęła po policzku .
 - Ona odeszła przeze mnie, bo nie dałem jej wyboru. Zachowałem się jak idiota - usłyszałam głos
Harrego, objęłam delikatnie jego twarz.
 - To nie twoja wina, jak już coś to moja , bo nie pomogłam jej w tym trudnym wyborze - sama zaczęłam płakać.
 - Nie płacz - otarł mi łzę z policzka .
 - Poradzimy sobie z tym .Teraz trzeba zająć się Kate i jej dzieckiem - wzięłam jego dłoń i
pociągnęłam za sobą - Chodź.
 - Tak, poradzimy sobie - mruknął Harry pociągając nosem.
Podałam mu chusteczkę i uśmiechnęłam się przyjaźnie.

* * *
W salonie było cicho, każdy gapił się w podłogę. Harry usiadł na sofie kuląc się.
Podeszłam do narzeczonego stojącego przy oknie. Zayn przytulił mnie z troską, w jego ramionach czułam się bezpieczna i wszystkie smutki się ulotniły. Byłam tylko ja i on - razem na zawsze.
 - Wszystko się ułoży - szepnął i do ucha.
 - Mam nadzieję, że tak będzie - powiedziałam półgłosem.
Po długiej chwili milczenia odezwał się Liam.
 -  To straszne co dzisiaj się stało, ale pojutrze mamy spotkanie z fankami i nie możemy tego zaniedbać.
 - Tak, oczywiście - odpowiedzieli pozostali cicho.
 - Dzisiaj przenocujecie u nas - wymieniłam szybkie spojrzenie z Kate. 
 - Tak, przenocujcie u nas tak będzie najlepiej - zgodziła się.
Jednak nikt się nie poruszył.
 - Chłopaki możecie spać tutaj albo na górze w pokojach - mruknęłam.
 - Mogę spać u ciebie? - zapytał cicho Zayn.
 - Tak, możesz - Teraz bardzo potrzebowałam jego obecności i miłości. Ucałowałam delikatnie jego usta.
To będzie trudna noc i jeszcze trudniejszy dzień - pierwszy dzień bez Eleanor.
 - Musimy coś zjeść - Kate ruszyła do kuchni a ja za nią.
 - Weźmy lody i jakiś alkohol - otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam 7 piw.
 - Okej - mruknęła  Kate.
 Pare minut nic nie mówiłyśmy.
 - Cristal ,ja już za nią tęsknię - Kate  zaczęła płakąć .
 - Ja też ,ale musimy to przetrwać - przytuliłam ją .
 - Musimy - powtórzyła dziewczyna.
Niall, Harry i Louis zasnęli skuleni na sofach. Zostawiłam im trzy piwa i z Kate, Liamem i Zaynem zmęczeni
 poszliśmy na górę ...  
____________

 Hej , trochę smutny ten rozdział ,ale mam nadzieję ,że i tak się spodoba ;] Piszcie komentarze .
  Zapraszam na mojego bloga ,dodałam nowy rozdział lolbelsand.blogspot.com
   * Cristal *



2 komentarze:

  1. Szkoda , że wyjechała :/
    Teraz tak smutno :(
    Pozdrawiam i czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  2. A może coś się jeszcze stanie i wróci do nich. Fajnie gdyby b yła z Harry'm. :)
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń